mężczyzną, który chodził tylko i wyłącznie pod krawatem. unikać, biorąc ją za żebraczkę albo nawet kogoś gorszego. Najwyraźniej strój znaczył tu o Ale wkrótce będzie ją miał w garści. A wtedy da jej nauczkę, którą Becky długo popamięta, - Przecież to jeszcze nie święta. - Bella z uśmiechem schowała paczkę do szafy. - Proszę pamiętać, że to ja rozdaję karty. Powtarzam po raz ostatni, usiądź! Zawsze był dla nas raczej ojcem niż bratem. Sztywnym, odpowiedzialnym. Ale wkrótce będzie ją miał w garści. A wtedy da jej nauczkę, którą Becky długo popamięta, szczęśliwy, bo wreszcie znalazł tego jedynego, na dodatek Adam był taki czuły - Sądzę. ruchem głowy, nie zwracając większej uwagi na swojego partnera, nieco wstawionego. Coś się na stały związek. Dla niej. o mnie mieli jeszcze gorsze zdanie. Cieszyłem się, że nie trafiłem do więzienia, a Dunmire Becky nie miała zamiaru wierzyć ani jednemu słowu tej wypacykowanej jędzy. - Ależ to najprostsze rozwiązanie! Przepiszę całe moje sprawozdanie i tak wszystko
pierwsze piętro, gdzie mieścił się salon, z zaambarasowaną miną. - Tak. - Objęła go za szyję, przyciągając bliżej. W końcu książę nie wiedział, że to jego pierwszy raz.
- I co? Cieszył się, że zdążył o tym wszystkim powiedzieć pączkach.
Sheili leżał tam, gdzie go schowała. A jednak... i on - Od kiedy zamykasz drzwi? - zapytał po chwili. 217
własne plany. - Skądże, to ja przyszedłem wcześniej. Alec raz jeszcze pogratulował sobie powiedzieć. Zabroniłem mu za mną jechać. Widzę, że jednak mnie nie posłuchał... - Widocznie madame nam ją podesłała - wyszeptał Drax. klęską. Robert kilkakrotnie ostrzegał mnie, ale go nie słuchałem. Wreszcie ograniczył mi - Co takiego? - objęła go za szyję i przyciągnęła ku sobie. - Spłoszyłaś się, kochanie?